11 i 12 luty 2010r. to chyba najbardziej kubańskie dni w historii naszej szkoły. Specjalnie do Łodzi przyjechał Raynel Fernandez Ballester, tancerz i instruktor z Kuby, który poprowadził warsztaty taneczne.
Warsztaty - Dzień pierwszy
Pierwszego dnia warsztatów, w czwartek tuż po godzinie 18:00, "Urban Dance Zone" zamieniło się w stolicę Kuby. Nasz Gość, Raynel, od razu przypadł wszystkim warsztatowiczom do serca, oczarowując nas nie tylko swoimi tanecznymi umiejętnościami, ale także ciepłem i ogromnym poczuciem humoru.
Na początku warsztatów wszyscy przenieśli się w ognisty świat ulicznego reggaetonu. Na zajęciach panowała atmosfera pełnego skupienia, ale i radości, szczególnie podczas tańczenia gorącego "perreo"...! Takich rzeczy nie często mamy okazję doświadczać w Łodzi, była to więc gratka zarówno dla pań, jak i podziwiajacych je panów... :)
Na drugich zajęciach nasz gość dał szansę, by jego uczniowie mogli znaleźć się w samym sercu kubańskiej rumby. Raynel opowiedział dokładnie o korzeniach tego tańca, co wszyscy przyjęli z dużym entuzjazmem, bo któż mógłby zrobić to lepiej niż tancerz, który urodził się w miejscu, gdzie przed laty powstała rumba? Muzyka porywała każdego, kto znajdował się na sali, a wielka improwizacja rumbowa, w którą na koniec zajęć Raynel wciągnął wszystkich warsztatowiczów okazała się strzałem w dziesiątkę. W powietrzu czuć było gęstą, afrokubańską atmosferę, a cała sala wypełniła się duchem rumby. Każdy kto wtedy zerkał na tańczących w "Urban Dance Zone" ludzi mógł pomyśleć, że nagle przeniósł się na ulice Hawany!
Ostatnimi zajęciami pierwszego dnia warsztatów była szeroko rozumiana salsa casino. Również z tej lekcji wszyscy wychodzili pełni energii i wiedzy, zachwyceni tym w jaki sposób Raynel płynnie przeszedł przez większość typowo kubańskich stylów tańca, takich jak son, mambo, czy tradycyjne casino. Nie zabrakło oczywiście opowieści i anegdot z życia naszego gościa, który w bardzo obrazowy sposób tłumaczył jak ewoluował kubański taniec na przestrzeni lat.
Wieczorna impreza
Wieczorem, zarówno Ci, którzy uczestniczyli w kubańskich warsztatach, jak również wszyscy, którzy mieli ochotę potańczyć przy ulubionej muzyce, spotkali się w Mojito. Jak co czwartek, klub był wypełniony po brzegi. Cieszymy się bardzo, że doceniacie nasze starania i tak świetnie bawicie się razem z nami. Pamiętajcie – taniec ponad wszystko!
Około północy nadszedł czas na niespodziankę. Nasza instruktorka Pa’ti, wraz ze swoimi kursantami przygotowała porywający pokaz Reggaetonu. Siła i moc tancerzy przekładała się z delikatnymi, kobiecymi wstawkami. Występ został przyjęty bardzo entuzjastycznie przez wszystkich oglądających i zebrał wielkie brawa. Gratulujemy odwagi i umiejętności wszystkim kursantom oraz Pa’ti, która przygotowała tę piękną choreografię.
Tego wieczora nie mogło zabraknąć również głównego gościa – Raynela Fernandez Ballestera. W ten niezapomniany czwartek mogliśmy zobaczyć, jak silna jest grupa reggaetonowych i salsowych maniaków. Wszyscy, wspólnie z Raynelem, bez opamiętania szaleli na parkiecie. Zupełnie nie było widać zmęczenia po kilku godzinach wysiłkowych zajęć. Tańczący tryskali energią i radością.
Było dużo rytmicznej salsy, mocnego reggaetonu i trochę delikatnej bachaty. Zabawa trwała do późnej nocy i nikomu nie chciało się wychodzić. Kolejna impreza zorganizowana przez Szkołę Tańca Urban Dance Zone odniosła duży sukces.
Niestety każda, nawet najfajniejsza impreza kiedyś się kończy. A w dodatku przed zajęciami trzeba się trochę przespać.
Warsztaty - Dzień drugi
Drugiego dnia warsztatów, pełni wrażeń i emocji po nocy w "Mojito", rozpoczęliśmy od prawdziwego kubańskiego hip-hopu. Raynel, jak zawsze niezawodny, podzielił się z nami swoją wiedzą o tym gatunku tańca, przedstawiając nam również próbki różnorodnej muzyki związanej ze "streetową" twórczością kubańską, w tym tej najbardziej undergroundowej. Cóż to nie działo się na tych zajęciach! Był prawdziwy hip-hopowy groove, karaibski feeling, a w choreografii nawet old-schoolowy locking!
Ostatnia lekcja była bez wątpienia jedną z najbardziej uduchowionych, tańczyliśmy bowiem tańce afrokubańskie. Każdy kto był wówczas na sali miał szansę poznać historię orishas i rolę, jaką pełnią w kulturze kubańskiej. Nie było chyba osoby, której nie zachwyciłoby piękno tego tańca i której nie przeszedłby dreszcz podczas zamykającej warsztaty prezentacji Raynela, tańczącego dla nas prosto z serca, tak, jak to się robi na Kubie.
W zajęciach tanecznie asystowała Raynelowi Pa'ti, która była również tłumaczem :)
Raynel - dziękujemy Ci za wszystko co dałeś nam przez te dwa magiczne dni.
Zobacz zapowiedź warsztatów z Raynelem - tutaj
Zdjęcia z warsztatów i imprezy: