- Czy tydzień wystarczy, żeby pokochać Salsę Kubańska?
- Tak! Poniżej dowody.
Pracowali przez cały tydzień. Każdy wieczór spędzali wspólnie, żeby trenować, dreptać, rozliczać.
Kładli się wieczorem spać i jedyne co mieli w głowach to: "raz - trzy, cztery, pięć - siedem, osiem, raz".
A już na drugi dzień z niecierpliwością czekali na wieczorne zajęcia :)
Poznali co to: Al centro, Arriba, Abajo, Chica, Chico, Dile que no - ( czyt. również - dame), Guapea, Enchufla, Sombrero.
Kto?
- Fantastyczna grupa Salsy Kubańskiej w tydzień.
Sami mówią, że ten tydzień, w ciągu którego poznali podstawy tego pięknego tańca, tylko rozniecił w nich chęć zdobycia większej wiedzy.
Salsa Kubańska, jest tańcem w 100% użytkowym. Oznacza to, że zatańczyć ją można praktycznie do każdej muzyki, nawet takiej, która salsą nie jest :)
Żeby przekonać się o tym, jak dużo ludzi jest zakochanych w salsie, Kursanci skorzystali z zaproszenia i
w dużej części odliczyli się na wieczornej imprezie organizowanej przez UDZ, co czwartek w klubie Mojito. Wszyscy wspólnie z instruktorem, przypomnieli sobie raz jeszcze to, co było na zajęciach. A póżniej sami odważnie i dzielnie trenowali poznane kroki. Każdy z nich tego wieczora mógł poczuć klimat prawdziwej salsoteki.
I wiecie co?
To na pewno nie było statni raz :)
A my jesteśmy z nich bardzo dumni :)
Relacja zdjęciowa